Świadectwa z Mszy Świętej z modlitwą o uzdrowienie

obraz2.-300x224

ZDZISŁAWA

Mam na imię Zdzisława i jestem mieszkanką Smolca. Podczas Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie w dniu 14.10.2015 r. otrzymałam łaskę uleczenia mojego prawego barku. Od dłuższego czasu nie mogłam podnosić ręki do góry i odczuwałam ból w tym miejscu. Podczas modlitwy o. Smołka powiedział, że Jezus uzdrawia nas z dolegliwości barków i rąk i tak też się ze mną stało. Zostałam uzdrowiona. Daję temu świadectwo i pragnę dziękować za to Panu Jezusowi. Chwała Ci Jezu!

obraz3-300x199

ANIA

Nazywam się Ania i chciałam podziękować Panu Jezusowi za łaskę uzdrowienia. W lutym tego roku miałam wypadek samochodowy. Mój samochód został staranowany przez samochód ciężarowy z naczepą. Dzięki czuwaniu nad mną Opatrzności Bożej nie ucierpiałam tak bardzo na ciele, jak na psychice. Strach przed jazdą samochodem oraz widok jeżdżących samochodów ciężarowych wzbudzał lęk i paraliżował mnie, a o prowadzeniu samochodu przez długi czas nie było mowy. Mój lekarz, do którego uczęszczam od 20 lat skierował mnie do psychoterapeuty. Kiedy byłam już w trakcie leczenia uczestniczyłam we Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie, która miała miejsce 3.06.2015 r. w parafii p.w. Narodzenia NMP w Smolcu. To właśnie tam Pan Jezus, który zna nas najlepiej i wie co jest nam potrzebne dokonał mojego uzdrowienia. Po Mszy Św. czułam ogromny pokój wewnętrzny i radość. Dwa dni później wyjeżdżaliśmy z rodziną do miejscowości oddalonej od Wrocławia o 600 km. Czekała mnie jazda drugim samochodem z córką i jej chłopakiem. Umówiliśmy się, że ja wyjadę na rogatki, a potem oni będą prowadzić samochód. Przed wyjazdem pomodliłam się i ogarnął mnie pokój i opanowanie. Kiedy nadszedł czas zmiany kierowcy, moja córka przypomniała sobie, że na stole w domu zostawiła swoje dokumenty. Już wtedy wiedziałam, że to nie był przypadek. Oddając nas ponowie pod opiekę Trójcy Przenajświętszej, za pośrednictwem Maryi, przejechałam trasę ku wielkiej radości mojej rodziny, a zwłaszcza męża, który pojechał wcześniej i się o nas martwił. Od tamtej pory jazda samochodem nie jest dla mnie problemem.

Chwała Ci Panie Jezu. Ty wiesz najlepiej, co było mi potrzebne.